Portugalczyk został sprowadzony na Camp Nou, aby wspomóc Roberta Lewandowskiego w strzelaniu goli. Wejście miał jednak tyle dobre, że pozostał w składzie.
Po kilku miesiącach sternicy „Blaugrany” mogą wyciągać pierwsze wnioski.
Jak informuje „AS”, największe pretensje do zawodnika są o jego nieregularność. Lepsze występy przeplata on tymi gorszymi. Dostrzegł to Xavi.
Hiszpański szkoleniowiec wystawił João Félixa na UD Almería (3:2) w podstawowym składzie, jednak podczas przerwy zapadła decyzja o jego zmianie.
Według wspomnianego źródła to znak, że opiekun zespołu traci zaufanie do 24-latka.
Początkowo wszyscy pieli zachwytem na myśli o etatowym reprezentancie Portugalii i wtedy docierały do nas głosy o chęci wykupu. Atlético Madryt cały czas żąda kroci, ale odkryte mankamenty w grze piłkarza mogą sprawić, że po zakończeniu sezonu wróci on do stolicy Madrytu.
Dziennik podkreśla, że z każdym tygodniem triumfator Ligi Narodów z 2019 roku traci zwolenników, a dyrekcja jest coraz bliżej decyzji o rozstaniu.
Łączny bilans Félixa to 20 meczów, sześć goli i trzy asysty.
***
FC Barcelona pozbędzie się niechcianego zawodnika i zarobi 10 milionów euro