John W Henry o Arsenalu: Co oni palą?!

fot. Transfery.info
Krzysztof Gońka
Źródło: BBC Sport

Liverpool FC odrzucił drugą ofertę Arsenalu Londyn dotyczącą pozyskania Luisa Suáreza. Właściciel The Reds, John William Henry, nie wierzył własnym oczom, gdy zobaczył nową, zwiększoną ofertę…

„Jak myślicie, co oni palą na Emirates?!” - tak brzmi wpis właściciela Liverpoolu zamieszczony na Twitterze w związku z drugą ofertą wystosowaną przez władze Arsenalu Londyn w sprawie pozyskania Urugwajczyka Luisa Suáreza. Mianowicie, klub z Londynu złożył Liverpoolowi dosyć niezwykłą i rzadko spotykaną ofertę transferową w wysokości 40.000.001. Wszystko to po to, aby uruchomić klauzulę odstępnego zawartą w kontrakcie Suáreza, która wynosi 40 milionów funtów. Jeden funt to nie dużo, ale Liverpool musiał poinformować swojego zawodnika o wpłynięciu do klubu oferty transferowej dotyczącej jego osoby. Oczywiście nie musiał jej przyjmować, czego zresztą nie zrobił.

W ten sposób Liverpool tego lata odrzucił już drugą ofertę ze strony Arsenalu, której przedmiotem był były napastnik Ajaksu Amsterdam. Pierwsza wynosiła 30 milionów funtów, kolejna była zwiększona o 10 milionów i jednego funta oraz, jakby to nie wyglądało, uruchomiła klauzulę odstępnego zawartą w kontrakcie Suáreza. Trzecia może skłonić działaczy klubu z Anfield Road do ponownego przemyślenia sprawy transferu swojego najlepszego napastnika. Gdyby Liverpool zdecydował się sprzedać swojego asa do Arsenalu, to bez wątpienia byłby to najdroższy zakupiony zawodnik przez Kanonierów w historii. Do tej pory największą sumę - 15 milionów funtów - zapłacono w 2009 roku za Andrieja Arszawina.

Klub z The Emirates nie pozostaje bez szans na pozyskanie urugwajskiego snajpera - Luis Suárez podkreśla, że chce odejść z Liverpoolu do zespołu, w którym miałby szansę występować w elitarnej Lidze Mistrzów. Kanonierzy muszą się jednak liczyć z tym, że mogą wydać grube miliony na zawodnika, z którego usług nie będą mogli skorzystać w pierwszych sześciu spotkaniach nowego sezonu Premier League.

Można się tylko zastanawiać, co miał na myśli właściciel Liverpoolu zamieszczając taki wpis na Twitterze - czy w ten sposób skomentował próby pozyskania przez Kanonierów gwiazdy reprezentacji Urugwaju, czy też w dość ironiczny sposób chciał przedstawić, ile według niego jest wart Suárez dla londyńczyków… 

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery AC Milan wybrał nowego trenera. „Totalne porozumienie” Mateusz Borek uderza w młodzieżowego reprezentanta Polski. „Byłem załamany...” Manchester City wybrał już następcę Pepa Guardioli?! Absolutny faworyt Théo Zidane odchodzi z Realu Madryt. Koniec wielkiej dynastii Xavi nie owija w bawełnę. „Nowy trener FC Barcelony będzie cierpieć. Tylko to go uratuje” On to dalej ma! Kapitalna bramka Ronaldinho w meczu charytatywnym [WIDEO] Transfery - Relacja na żywo [27/05/2024]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy