Jest to tym bardziej imponujące, jeśli weźmiemy pod uwagę wszystko, co Shaw przeszedł w ciągu ostatnich pięciu lat. Złamanie nogi do tego stopnia, że pod uwagę brano nawet amputację, następnie znoszenie wrogiego traktowania, jakie zafundował mu Mourinho w czasie ich wspólnej pracy w Manchesterze United, a później jeszcze odbicie się od dna na takim poziomie, jest niesamowitym osobistym osiągnięciem.
A Mourinho wydaje się teraz ponownie rozważać to, jak traktował Shawa. Przemawiając w talkSPORT w poniedziałek rano, Mourinho najpierw zaprzeczył, że miał problem z Shawem, przed pochwaleniem jego występów na EURO 2020.
- Ponieważ ludzie myślą, że nie lubię Luke'a Shawa, muszę powiedzieć, że ma za sobą niesamowity turniej. Fantastyczny finał - powiedział Portugalczyk. - Żadnych błędów w defensywie. Bardzo solidny. Na dodatek poprawił się i to znacznie - dodał.
- Zdobył bramkę, która nie znaczy wiele, ale dla niego, dla jego kariery, dla tego, jak się rozwinął, to bardzo dobra wiadomość. Świetna robota, Luke Shaw.
Andros Townsend następnie zapytał Mourinho o to, jak radził sobie z Shawem podczas współpracy z nim, a odpowiedź trenera AS Romy nie była tym, czego wiele osób mogło się spodziewać:
- Zawsze starałem się znaleźć to, co uważałem za słabość zawodnika i czasami mi się to udaje, innym razem nie - wyjaśnił Mourinho. - Innym razem potrafię stworzyć empatię z zawodnikiem i wydobyć z niego to, co najlepsze.
- Innym razem najlepszym sposobem na wydobycie z nich tego, co najlepsze, nie jest tworzenie empatii, a próba stworzenia pewnych tarć i wywarcia presji na zawodniku. Może byłem dla niego zbyt surowy, a on nie był na to gotowy - skwitował.