Turyńczycy dominują w swoim kraju, ale wiedzą, że by na stałe powrócić do ścisłej światowej czołówki potrzebują wzmocnień. Sukcesy w obecnej edycji Ligi Mistrzów nie tylko pomagają im zwiększyć reputację i zachęcić lepszych zawodników do transferu, ale także dostarczają im dużych pieniądze. Te latem mają zostać zainwestowane, a część z nich być może zostanie przeznaczona na pozyskanie reprezentanta Belgii.
"Stara Dama" chce dopiąć całą transakcję jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu, dlatego rozpoczęła już negocjacje z Rosjanami. Pierwsze oferta za pomocnika Zenitu, opiewająca na 18 milionów euro, została jednak odrzucona. Włosi zdecydowali się złożyć druga, dużo lepszą propozycję, zamykającą się w kwocie 25 milionów. Ta najprawdopodobniej też okaże się niewystarczająca, gdyż działacze z Sankt Petersburga upierają się przy 30 milionach.