Blisko 25-letni zawodnik zajmował nie tak dawno trzecie, a momentami nawet drugie miejsce w hierarchii bramkarzy w Leeds United. Mimo to nie dostąpił on zaszczytu zadebiutowania w pierwszej drużynie i dlatego postanowił przed rokiem poszukać dla siebie nowego miejsca pracy.
Wówczas Kamil Miazek nie narzekał na brak zainteresowania i był przymierzany do dołączenia do takich ekip jak Rangersi, Huddersfield Town czy Heerenveen.
Ostatecznie żaden z tych zespołów nie zdecydował się na zatrudnienie Polaka, który w późniejszym okresie miał olbrzymie problemy ze znalezieniem klubu.
W efekcie były gracz Feyenoordu Rotterdam czy Chojniczanki Chojnice znalazł się poza grą na ponad rok. Z tego względu musiał całkowicie zmienić swoje plany odnośnie kontynuowania kariery piłkarskiej i dlatego zgodził się teraz na zaakceptowanie możliwości zasilenia szeregów... czwartoligowej Warty Sieradz.
Miazek ma w niej występować w rozpoczynającym się sezonie i spróbować pomóc jej awansować do wyższej klasy rozgrywkowej. W poprzednich zmaganiach ekipa z województwa łódzkiego zajęła drugie miejsce w tabeli za rezerwami ŁKS-u.