Portal Onet.pl poinformował o przykrym incydencie z udziałem byłego zawodnika Pogoni Szczecin czy Wisły Kraków, który miał w niedzielę zignorować wezwanie policji do zatrzymania się do kontroli drogowej, po czym zaczął uciekać przed radiowozem, powodując stłuczkę oraz uciekając z miejsca zdarzenia.
Wspomniane źródło dodaje, że 23-letni pomocnik zdał sobie sprawę z popełnionego błędu i pojawił się w poniedziałek na jednym z białostockich komisariatów w celów złożenia wyjaśnień.
W międzyczasie stosowny komunikat na temat całego zajścia wydała Jagiellonia, która zapowiedziała wyciągnięcie surowych konsekwencji wobec Kamila Wojtkowskiego po ustaleniu wszystkich szczegółów.
Na razie ofensywny zawodnik po przedstawieniu swojej wersji usłyszał zarzut z art. 178b Kodeksu Karnego, który dotyczy niezatrzymania się do kontroli drogowej za co może mu grozić od trzech miesięcy do nawet pięciu lat pozbawienia wolności.
Na tym kłopoty 23-latka się najprawdopodobniej nie skończą, ponieważ „Radio Białystok” przekonuje, że piłkarz uzyskał pozytywny wynik z narkotestu.
Dlatego gracz został poddany badaniu toksykologicznemu krwi, które w razie potwierdzenia znajdowania się śladowych ilości środków odurzających w jego organizmie spowoduje postawienie mu następnego zarzutu odnoszącego się do prowadzenia samochodu pod wpływem narkotyków, za co może zostać ukarany grzywną lub karą więzienia do dwóch lat.
Wojtkowski trafił do klubu z Podlasia w listopadzie ubiegłego roku. Od tego czasu wystąpił w siedmiu meczach.