Około dwa tygodnie temu pojawiły się informacje, jakoby w 2016 roku „The Blues” zaproponowali Kanté wypłacanie części pensji w postaci praw do wizerunku. Kwota ta miała trafiać na konto spółki zarejestrowanej na jednej z Wysp Normandzkich. Takie rozwiązanie byłoby niezwykle korzystne dla obu stron, jednak piłkarz odmówił. Ostatecznie Francuz miał założyć spółkę jedynie w Anglii i według dokumentów przekazanych przez „Football Leaks”, nadal otrzymuje on część wynagrodzenia jako rozliczenie za prawa do wizerunku.
Z kolei w piątek 27-latek został najlepiej opłacanym zawodnikiem Chelsea i od teraz inkasuje 290 tysięcy funtów tygodniowo, co daje w sumie 15 milionów funtów rocznie. Od tej kwoty były pomocnik Leicester City będzie musiał odprowadzić podatek w wysokości około 6,7 miliona funtów. Kwota ta jest wyższa niż rozliczenia podatkowe Amazona i Starbucksa, które w sumie w 2017 roku zapłaciły 6,2 miliona funtów do brytyjskiego budżetu.
Amazon w zeszłym roku w Wielkiej Brytanii na podatek wydał 1,7 miliona funtów, zaś sieć kawiarnii na ten cel przeznaczyła 4,5 miliona funtów.
Nowa umowa N’Golo Kanté obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku. Francuz gra na Stamford Bridge od lipca 2016 roku. Do tej pory wystąpił on w koszulce „The Blues” w 105 spotkaniach, strzelił cztery gole i zanotował taką samą liczbę asyst. W 2017 roku wygrał z Chelsea rozgrywki Premier League, a rok później zdobył Puchar Anglii.
KAROL BRANDT