W ostatnich dniach działacze „Diavolo” mają ręce pełne roboty, lecz niekoniecznie ze względu na ambitne plany na rynku transferowym. Mediolańczycy przez długi czas negocjowali z UEFA i prosili o łagodne podejście w kwestii kar za naruszenie przepisów Finansowego Fair Play. Rozmowy nie przyniosły jednak pożądanego efektu - Milan został wykluczony z europejskich pucharów, a będzie musiał też zapłacić sporą karę (mowa o kwocie 30 milionów euro).
Mimo przeciwności klub robi co może, by odpowiednio przygotować zespół do zbliżającej się kampanii. Do zespołu lada moment oficjalnie dołączy Pepe Reina, a w jego ślady ma powędrować Alen Halilović. Utalentowany Chorwat jest już po słowie z ekipą z San Siro, a potwierdzenie transakcji ma być tylko kwestią czasu.
Gianluca Di Marzio informuje, że agent piłkarza pojawił się w Mediolanie wraz ze swoim klientem i wiele wskazuje na to, że porozumienie zostało już w pełni osiągnięte. Pomocnik jest gotowy do podpisania kontraktu, który ma obowiązywać przez najbliższe trzy lata. Wcześniej musi jednak przejść obowiązkowe testy medyczne, a te mogą się odbyć nawet dziś.
Do pełnego porozumienia muszą dojść jeszcze kluby. Di Marzio nie podaje, ile na transferze miałby zarobić Hamburger SV, ale gracz z pewnością będzie liczył na to, że przygoda we Włoszech będzie dla niego zdecydowanie bardziej udana niż te w Niemczech.
Halilović jest wychowankiem Dinama Zagrzeb. W 2014 roku jego talent dostrzegła Barcelona, która sprowadziła go do drużyny rezerw. Po udanym sezonie zawodnik otrzymał szansę na wypożyczeniu w Sportingu Gijón, lecz ostatecznie nie wrócił do pierwszego zespołu „Blaugrany”. HSV wykupiło go w 2016 roku za 5,5 miliona euro, ale nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań i dość szybko przeniósł się na wypożyczenie z opcją wykupu do Las Palmas.
W ostatnim sezonie LaLiga Halilović w 20 meczach strzelił dwie bramki i zaliczył dwie asysty.