Doświadczony bramkarz przestał odgrywać w dobiegających końca rozgrywkach ważną rolę w strukturach Paris Saint-Germain, gdzie niezaprzeczalnym numerem jeden został Gianluigi Donnarumma.
Reprezentant Kostaryki zapragnął w zaistniałej sytuacji opuścić paryski klub. Nie udało mu się tego dokonać latem, ale zimą zdołał sfinalizować wypożyczenie do Nottingham Forest, gdzie miał zastąpić kontuzjowanego Deana Hendersona.
W znakomitym stylu wywiązał się z powierzonego zadania, ponieważ przyczynił się do wywalczenia utrzymania przez angielski zespoł za sprawą dwóch czystych kont w siedemnastu występach.
Dobra postawa Keylova Navasa nie okazała się jednak wystarczająca do zaoferowania mu możliwość podpisania stałego kontraktu, ponieważ „Tricky Trees” są zainteresowani dokonaniem wykupu wspomnianego wychowanka Manchesteru United.
36-letni piłkarz godzi się z takim stanowiskiem władz drużyny, ale jednocześnie ten krótki pobyt na Wyspach Brytyjskich bardzo przypadł mu do gustu i z wielką chęcią poszukałby dla siebie angażu w innej ekipie, o czym poinformowali Santi Aouna i Sebastien Denis z „Foot Mercato”.
Wspomniani dziennikarze podkreślają, że ciekawymi opcjami dla byłego gracza Realu Madryt byłoby dołączenie do Chelsea, Tottenhamu, Brentfordu czy Leicester City.
Ci ostatni plasują się na kolejkę przed końcem sezonu w strefie spadkowej i muszą pokonać West Ham United oraz liczyć przynajmniej na remis Evertonu z Bournemouth, by wydostać się z arcytrudnego położenia.
Bez względu na wszystko Navas nie wyobraża sobie pełnienia funkcji rezerwowego w PSG w następnych rozgrywkach.