Do niecodziennej sytuacji doszło na początku czwartkowego spotkania. Na murawie pojawił się wtedy nagi mężczyzna, który przerwał na chwilę mecz. Dość szybko wyjaśniło się, że to 37-letni Olmo Garcia. Nie był to pierwszy taki występek „nagiego mężczyzny z Grenady”, jak nazywają go lokalne media.
Czwartkowe starcie rozpoczęło się o 21:00. Jak poinformowała policja, która zatrzymała Garcię, przebywał on na stadionie od samego rana.
- Mężczyzna dotarł na stadion o siódmej rano po przedostaniu się przez strefę bezpieczeństwa znajdującą się między nim a budynkiem Palacio de Deportes. Następne 14 godzin spędził pod wielkim płótnem, gdzie schował się, by nikt go nie zobaczył. W końcu postanowił wbiec na murawę - powiedział przedstawiciel policji.
„Czerwone Diabły” wygrały z Granadą 2:0 po golach Marcusa Rashforda i Bruno Fernandesa. Rewanż odbędzie się w najbliższy czwartek.