Inter, w debiucie Stefano Pioliego na ławce trenerskiej "Nerazzurrich", wywalczył remis w derbowym spotkaniu z Milanem. Całe spotkanie rozegrał Geoffrey Kondogbia, który był pomijany przez Franka De Boera. Zawodnik nie ukrywa zadowolenia ze swojego występu, lecz nie chce wypowiadać się o swoich relacjach z Holendrem.
- Poszło mi całkiem dobrze, to był występ na moim normalnym poziomie. Mogłem zagrać znacznie lepiej, wiem na co mnie stać. Wiele się zmieniło, przed meczem zmieniliśmy system gry, ale wszyscy grali z sercem. Mamy jakość, dobrze o tym wiemy, musimy dawać z siebie wszystko. De Boer? Nie chcę o tym rozmawiać - powiedział w pomeczowym wywiadzie.
Następnie Francuz odniósł się do słów swojego agenta. Jonathan Maarek stwierdził w wywiadzie dla "France Football", że Kondogbia trafił do Interu z myślą o wybiciu się do większego klubu i traktuje Mediolan wyłącznie jako przystanek w swojej karierze. 23-latek stanowczo zaprzeczył tym słowom.
- To ja jestem piłkarzem, więc powinniście słuchać mnie, a nie innych osób. Jeśli chcecie o coś zapytać, pytajcie mnie i słuchajcie moich słów - odparł.