Trzykrotny reprezentant Polski rozpoczął z opóźnieniem minione rozgrywki z uwagi na przechodzenie końcowego etapu rehabilitacji po zerwaniu więzadeł krzyżowych.
Nominalny defensywny pomocnik, mogący także występować na środku obrony, nie nacieszył się jednak zbyt długo powrotem do gry, ponieważ tuż przed końcem stycznia nabawił się identycznego urazu.
Krystian Bielik był naturalnie początkowo załamany tym faktem, ale szybko się otrząsnął z doznanej traumy i rozpoczął wyczerpującą walkę o powrót do rywalizacji.
Blisko 24-letni zawodnik znajduje się już bardzo blisko osiągnięcia zamierzonego celu, o czym otwarcie powiedział Wayne Rooney.
- W okresie świątecznym Krystian będzie brał udział w niektórych sesjach treningowych z drużyną, aby powoli przyzwyczajać się do pełnego reżimu. Dzięki temu poprawi wytrzymałość i zobaczymy, w jakim miejscu obecnie się znajduje. Mam nadzieję, że w połowie stycznia lub pod koniec miesiąca zobaczymy go już na ławce rezerwowych. Przed kontuzją prezentował się na boisku najlepiej w karierze - przyznała legenda Manchesteru United.
Derby County z pewnością liczy na udany powrót reprezentanta Polski w nadziei na to, że po zakończeniu sezonu sprzeda go za dobrą sumę w obliczu nieuchronnie zbliżającego się spadku po odjęciu „Baranom” aż 21 punktów. Na dziś mają one w związku z tym na koncie tylko cztery „oczka” i tracą 17 do ostatniej bezpiecznej lokaty.
Wielce prawdopodobne pojawienie się Bielika na angielskich boiskach w styczniu lub lutym otwiera przed nim naturalnie furtkę do podjęcia rywalizacji o znalezienie się w kadrze reprezentacji Polski na marcowe baraże o awans na Mistrzostwa Świata.