Selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Francji obecnie koncentruje się na przygotowaniach do nadchodzących Igrzysk Olimpijskich, które na przełomie lipca i sierpnia tego roku odbędą się w Paryżu.
Jedną z gwiazd święta sportu w grach zespołowych powinien zostać Kylian Mbappé, jednak na przeszkodzie staje... Real Madryt. Według doniesień medialnych przyszły pracodawca 25-latka chce zapobiec sytuacji, w której nowy nabytek będzie narażony na kontuzje po rozegraniu dwóch wielkich turniejów.
Należy pamiętać, że przed Igrzyskami zostaną rozegrane jeszcze Mistrzostwa Europy w Niemczech.
Mbappé nieustannie wyraża pragnienie uczestnictwa także na IO, a Francuska Federacja Piłkarska (FFF) staje po jego stronie. W międzyczasie ma odbyć się kluczowa debata z przedstawicielami Realu Madryt o „zapaleniu zielonego światła” dla aspiranta Złotej Piłki.
Bez względu na wszystko Thierry Henry, który ma wielką szansę udzielanie taktycznych wskazówek gwieździe „Trójkolorowych”, określa go w samych superlatywach, czując się przy nim już jako ktoś mniejszy z piłkarskiego punktu widzenia.
– Ten piłkarz już mnie przeskoczył. Kylian to nadal człowiek kreujący przyszłość. To dobrze, ponieważ to symbol Francji, naszego futbolu. Potrzebujemy faceta, który będzie nas reprezentował wszędzie. On jest niezwykły. To szaleniec, potwór – oznajmił były piłkarz Arsenalu czy FC Barcelony.
Na papierze w bezpośredniej konfrontacji Mbappé jeszcze nie prześcignął Henry'ego w klasyfikacji wszech czasów reprezentacji Francji. Napastnik PSG zanotował na razie 46 trafień przy 51 46-latka.
Przebicie tego wyniku powinno być jednak kwestią czasu. Szansa na zbliżenie się do tego osiągnięcia nastąpi jeszcze w marcu podczas towarzyskich spotkań z Niemcami i Chile.