W czwartek na obiektach Realu Madryt doszło do spotkania prezydenta klubu Florentino Péreza, dyrektora generalnego José Ángela Sáncheza oraz trenera Carlo Ancelottiego. Panowie rozmawiali na wiele tematów, w tym o Harry'm Kane'ie i Kaiu Havertzie, którzy są łączeni z „Królewskimi” w razie rozstania z Karimem Benzemą, Edenie Hazardzie, piłkarzach, którzy odejdą (Marco Asensio, Jesús Vallejo czy Álvaro Odriozola), tych, którzy przyjdą (Fran García czy Jude Bellingham), a także o zawodnikach w sprawie przyszłości, których trzeba jeszcze podjąć decyzję.
Jak piszą dziennikarze Relevo.com, nie zabrakło również tematu Kyliana Mbappé.
Pragnienie Péreza jest jasne - pozyskanie napastnika PSG w 2024 roku. Sternik klubu chce, by jego działania techniczne oraz budżetowe były ukierunkowane na ten cel.
24-latek był łączony z przenosinami do Madrytu chociażby w poprzednim roku. Ostatecznie zdecydował się wtedy na przedłużenie kontraktu z paryżanami. Jak czytamy, już po tym miał osobiście przeprosić prezydenta Realu. Prawdopodobnie chodziło o to, że wcześniej dawał sygnały sugerujące, iż chce zmienić otoczenie.
Pérez wierzy, że w końcu uda mu się ściągnąć do zespołu francuskiego gwiazdora i podchodzi do tego z naprawdę dużym optymizmem.
Zupełnie inaczej ma wyglądać sytuacja z Erlingiem Brautem Haalandem, o którym główne postacie Realu nawet nie rozmawiały. Jego transfer z kilku powodów ma być postrzegany w Madrycie jako prawie niemożliwy do zrealizowania.