Nigeryjczyk zrezygnował niedawno z posady, szokując swoją decyzją wszystkie osoby pracujące w klubie z właścicielem Romanem Abramowiczem na czele. Według nieoficjalnych informacji Emenalo nie chciał już prowadzić walki z dyrektor Chelsea, Mariną Granovskaią oraz menedżerem Antonio Conte.
Jako jednego z kandydatów do zastąpienia Emenalo w „The Blues” wymienia się legendarnego pomocnika klubu, Franka Lamparda. Anglik wyjawił w rozmowie ze „Sky Sports”, że z chęcią podjąłby się pracy na Stamford Bridge, nie wykluczając objęcia posady dyrektora technicznego, ale jednocześnie zaznaczając, że chciałby kiedyś zostać menedżerem Chelsea.
- Współpracowałem z Michaelem przez siedem lub osiem lat i jego praca jest powiązana z najlepszym okresem w historii drużyny, więc według mnie zasługuje na duże uznanie. Każdy w Chelsea życzy mu powodzenia w przyszłości.
- Jeśli chodzi o mnie, to nie wiem. Jestem człowiekiem związanym z Chelsea, chciałbym zostać zaangażowany w działania klubu długoterminowo. Zobaczymy.
- Praca trenera? Wciąż muszę się wiele nauczyć, bo granie przez dwadzieścia lat w piłkę nie jest gwarancją bycia świetnym menedżerem. Muszę nauczyć się tego fachu, jednak z chęcią wykorzystam moje doświadczenie z kariery piłkarskiej.
- Oczywiście, byłem w Chelsea przez tak długo, że objęcie tej drużyny jest moim marzeniem, ale to nie jest proste. Pracowałem z wieloma szkoleniowcami, więc lubię myśleć, że wyciągnę od każdego dobre cechy, odrzucę złe i stworzę własny styl. Z chęcią popracowałbym z młodymi zawodnikami, by nie tylko rozwinąć ich pod względem piłkarskim, ale także jako ludzi – stwierdził Lampard.