Lech Poznań potrafi sprzedawać zawodników za granicę za duże jak na polskie warunki pieniądze. Wśród bohaterów największych transferów z klubu są Jakub Moder, Jakub Kamiński, Jan Bednarek, Robert Lewandowski, Kamil Jóźwiak, Dawid Kownacki czy Łukasz Teodorczyk. Wiele wskazuje na to, że niebawem do tego grona dołączy Michał Skóraś.
23-latek w tym sezonie zanotował już 38 występów, w których strzelił 11 goli i zaliczył cztery asysty. Do siatki trafiał zarówno w Ekstraklasie, jak i w Lidze Konferencji Europy. Jego wartość dodatkowo podbił zeszłoroczny debiut w reprezentacji Polski i późniejszy występ na mundialu przeciwko Argentynie.
Dyrektor sportowy Lecha Tomasz Rząsa przyznał ostatnio w programie „Okno Transferowe” na kanale Meczyki.pl na YouTube'ie, że klub liczy się z tym, iż niebawem będzie musiał pożegnać się ze Skórasiem. Jak pisze Piotr Koźmiński, skrzydłowym interesują się zespoły z mocnych europejskich lig, ale nie tylko. Znalazł się on również na radarze drużyn z MLS.
Wśród nich jest Chicago Fire, którego barwy reprezentuje Kacper Przybyłko, a niedawno występował tam Przemysław Frankowski. W przeszłości grali w nim Piotr Nowak, Roman Kosecki, Jerzy Podbrożny, Tomasz Frankowski czy Krzysztof Król. Klub ze stanu Illinois ma być bardzo zainteresowany kolejnym Polakiem.
Dziennikarz podkreśla, że szanse na taki transfer wydają się niewielkie. Bardziej możliwe są przenosiny Skórasia wewnątrz Europy.