Lech Poznań rozpoczął przygotowania do nowego sezonu, a w nim celem będzie mistrzostwo Polski i awans do europejskich pucharów.
Latem ekipę ze stolicy Wielkopolski opuścił Michał Skóraś, który za osiem milionów euro trafił do Club Brugge. Do tej pory nie pozyskano następcy, a w tym kontekście wymienia się od dawna Kajetana Szmyta.
Reprezentant Polski do lat 21 ma za sobą bardzo dobry sezon w Warcie Poznań, co tylko podgrzewa spekulacje na jego temat.
W tej kwestii rywal zza miedzy Lecha Poznań stawia sprawę jasno: milion euro i procent od następnego transferu - tyle musi zapłacić potencjalny nabywca Kajetana Szmyta. Czy będzie to właśnie ośmiokrotny mistrz kraju?
Klub na każdym kroku temu zaprzecza, ale jak informuje dyrektor ds. sportu Warty Poznań Rafał Grodzicki, drużyna z Bułgarskiej cały czas pyta o skrzydłowego.
- Czy Lech pyta? Nie tylko, są zapytania z wielu klubów - stwierdził.
- Uważam, że dla kupującego transfer Kajetana Szmyta to jest inwestycja. Jest konkretna kwota, którą chcemy na tym chłopaku zarobić. Jeśli to się nie wydarzy latem, nie jest wykluczone, że zostanie z nami do grudnia, a wtedy jestem pewny, że ta cena wzrośnie. W czerwcu spędził kilka dni na zgrupowaniu u Fernando Santosa, pojechał na kadrę U-21… Nie wygląda jak młodzieżowiec, to już poziom piłkarski doświadczonego ligowca - dodał.
Cały wywiad można przeczytać w tym miejscu.
Kajetan Szmyt w poprzednim sezonie rozegrał łącznie 33 spotkania, a jego dorobek to trzy gole i siedem asyst.
Kontrakt ma ważny do 30 czerwca 2025 roku.