Legia Warszawa: Dominik Hładun przyznaje. „To mnie najbardziej zaskoczyło”

fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Źródło: Legia.com

Legia Warszawa pod nieobecność Kacpra Tobiasza mogła liczyć na dobre występy Dominika Hładuna. Golkiper udzielił wywiadu klubowej stronie.

Legia Warszawa zajmuje w tabeli Ekstraklasy drugie miejsce i wielkimi krokami zbliża się do tego, by awansować do europejskich pucharów. Duża w tym zasługa golkiperów.

Od początku sezonu pewnym punktem był Kacper Tobiasz, a gdy jemu przytrafił się uraz, to do bramki wskoczył Dominik Hładun.

Były zawodnik Zagłębia Lubin nie zawiódł i od samego początku prezentuje bardzo dobry poziom.

Czy spodziewał się, że od samego początku aż tak dobrze mu pójdzie?

- Zawsze moim celem jest pokazanie swoich umiejętności. Nie chcę robić błędów, które mogą wpłynąć na wynik meczu. Chcę dawać coś „ekstra” drużynie, żeby zdobywać punkty dla Legii. Po meczu z Górnikiem poczułem coraz wyższe oczekiwania. Poprzeczka była wysoko postawiona, ale to nie zaprzątało mi głowy. Lubię czuć taką pozytywną presję. Każdy zakończony mecz to już historia. Ludzie zapamiętują Cię z tygodnia na tydzień. Nie możesz podchodzić do jednej rywalizacji cały czas, rozpamiętując w głowie poprzednią. Tak ja do tego podchodzę i to pozwoliło mi osiągnąć dobrą formę - stwierdził.

Co najbardziej zaskoczyło Hładuna w Legii?

- Legia chce grać atakiem pozycyjnym. Od bramkarza wymaga się, aby w każdej sytuacji szukał możliwości gry po ziemi. Trenerzy stawiają na to mocny nacisk. Sztab uczula nas, abyśmy cały czas byli pod grą i wystawiali się do podań. W fazie budowania akcji bardzo często przejmujemy rolę obrońcy, który skutecznym wprowadzeniem piłki ma dać przewagę kolegom z pola - dodał.

Legia Warszawa kolejny mecz rozegra 1 kwietnia, a rywalem będzie Raków Częstochowa.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy