W piątek rano w „Radio Poznań” pojawiły się dwie osoby związane z Lechem Poznań (prezes Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań, Radosław Majchrzak i rzecznik prasowy KKS Lech Poznań, Łukasz Borowicz), które porozmawiały o sytuacji w zespole ze stolicy Wielkopolski po przegranym 0-2 meczu z Jagiellonią Białystok. Przed kilkoma dniami „Kolejorz” w zasadzie stracił szanse na mistrzostwo Polski, bowiem do liderującej Legii traci 5 punktów.
Sytuacja jest jeszcze bardziej nerwowa ze względu na fakt, że już za tydzień mistrzostwo w Poznaniu mogłaby odebrać Legia Warszawa. Jak się jednak okazuje, w przypadku zdobycia tytułu przez „Wojskowych”, nie otrzymają oni medali na INEA Stadionie.
- Po wyjściu ze stadionu [po meczu z Jagiellonią – przyp. red.] ludzie dyskutowali o rozgoryczeniu. Nikt nie chce, żeby ten klub [Legia Warszawa – przyp. red.] odbierał medale na naszym stadionie, zdarzało się też, że my odbieraliśmy tam, ale do ich tytułu jeszcze daleka droga. Ja w to nie wierzę i mam nadzieję, że jeśli nie my, to chociaż Jagiellonia – powiedział prezes Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań, Radosław Majchrzak.
- Jeśli chodzi o sytuację związaną z ceremonią wręczenia trofeum mistrzowskiego, jesteśmy po pewnych rozmowach i ustaleniach na płaszczyźnie całej Ekstraklasy, czyli tak naprawdę z ludźmi funkcjonującymi w całej polskiej piłce i nie są to decyzje związane jedynie z naszym widzi mi się. Nam zależy na tym, by kibice mogli spokojnie na stadion wejść i z niego wyjść. Z tego, co udało nam się ustalić, ceremonii wręczenia medali na stadionie ma nie być – zapewnił rzecznik prasowy KKS Lech Poznań, Łukasz Borowicz.