Mahir Emreli od dłuższego czasu siedzi na walizkach i nie wyobraża sobie dalszych występów w barwach Legii Warszawa. Jest to skutkiem grudniowego incydentu z niezadowolonymi kibicami, którzy po kolejnej porażce ukochanej drużyny wtargnęli do autokaru. Napastnik miał wówczas zostać uderzony.
Emreli oznajmił, że nie wróci do treningów z zespołem i w dalszym ciągu przebywa w Baku. Bezpośrednio po skandalicznym zdarzeniu rozpoczął działania w celu rozwiązania kontraktu, jednak w dalszym ciągu pozostaje zawodnikiem Legii. Ta z kolei liczy na transfer gotówkowy.
24-latek budzi zainteresowanie ze strony tureckich klubów. Według tamtejszych mediów Başakşehir osiągnął w ostatnim czasie porozumienie z zawodnikiem oraz wysłał do Legii Warszawa ofertę. Działania w tej sprawie potwierdził dyrektor klubu Emre Belözoğlu.
- Jesteśmy zainteresowani Mahirem Emrelim. Ma on problem ze swoim obecnym klubem i próbuje go rozwiązać - powiedział Belözoğlu.
Emreli na Łazienkowską trafił w lipcu 2021 roku. Jego początek w nowej drużynie był imponujący, jednak później zaczął wykazywać sporą nieskuteczność. Jesienią wystąpił łącznie w 33 spotkaniach i jedenastokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Jego bilans w Ekstraklasie zatrzymał się na zaledwie dwóch trafieniach.