Przedstawiciele „Wojskowych” uzupełnili stosunkowo szybko lukę w linii ataku zespołu prowadzonego przez Kostę Runjaicia i przed kilkoma tygodniami ogłosili fakt nawiązania współpracy z Blažem Kramerem.
Ekipa z Łazienkowskiej uznała jednak, że nie może bazować wyłącznie na słoweńskim napastniku i podjęła jeszcze jedną próbę przekonania Tomáša Pekharta do pozostania w stołecznym klubie.
Doświadczony Czech ma na stole też inne atrakcyjne propozycje i dlatego wstrzymuje się z wysłaniem odpowiedzi Legii Warszawa o zaakceptowaniu lub odrzuceniu zaoferowanych mu warunków.
„Wojskowi” nie zamierzają w nieskończoność czekać i skazywać się wyłącznie na realizację opcji z 33-letnim piłkarzem. Z tego powodu kontynuują poszukiwania i niewykluczone, że zwrócą się ku innemu byłemu graczowi - Aleksandrowi Prijoviciu.
Marcin Szymczyk z Legia.net przekonuje, że usługi Serba zostały zaoferowane Legii Warszawa przez agentów i ta przychylnym okiem spojrzała na możliwość sprowadzenia napastnika.
Drużyna z Łazienkowskiej ma już nawet prowadzić zaawansowane rozmowy na temat wypożyczenia 32-letniego zawodnika z Western United.
Zespół z Australii jest otwarty na tymczasowe rozstanie z doświadczonym graczem, który zakończył swój debiutancki sezon na trzynastu trafieniach i sześciu asystach w 27 występach oraz zdobytym mistrzostwie A-League.
Klub z Melbourne jest nawet dość niespodziewanie do tego stopnia zdeterminowany na rozstanie Projoviciem, że jest skłonny zgodzić się na pokrywanie części należnego mu wynagrodzenia.
Uczestnik Mistrzostw Świata z 2018 roku świętował w trakcie swojego pierwszego pobytu w „Wojskowych” w latach 2015-2017 wywalczenie dwóch tytułów najlepszej ekipy w kraju czy awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów.