Kilka dni temu były reprezentant Polski poinformował, że jego przygoda z Borussią Dortmund dobiega końca, a on sam najprawdopodobniej zagra w swoim rodzimym LKS-ie Goczałkowice Zdrój. Niewykluczone jednak, że zawodnik odłoży swoje plany powrotu do domu na nieco później. Gracz zostawił sobie furtkę na pewne „szaleństwa” przy wyborze następnego kierunku, a wykorzystać to chcą „Wojskowi”.
Meczyki.pl informują, że przy Łazienkowskiej planują duże roszady w obronie, które mają zapewnić wzmocnienie jej poziomu. Do tego idealnie mógłby się przydać Piszczek, który zebrał ogromne doświadczenie na arenie międzynarodowej i mógłby być kluczowym graczem polskiej Ekstraklasy nawet pomimo swoich prawie 36 lat na karku.
Przekonanie prawego obrońcy nie będzie należało do najłatwiejszych, kluczowy może jednak okazać się Czesław Michniewicz. Trener stołecznej ekipy współpracował już z Piszczkiem w Zagłębiu Lubin, gdzie razem sięgnęli po mistrzostwo Polski, a ówczesny napastnik dołożył do tego sporą cegiełkę. Obaj panowie wciąż darzą się dużym szacunkiem, dlatego też szkoleniowiec chciałby przynajmniej spróbować nakłonić gracza do transferu.
Legia byłaby gotowa zaproponować roczny kontrakt, jednocześnie zapewniając Piszczkowi rolę w sztabie trenerskim. Tym samym zawodnik mógłby spróbować jeszcze swoich sił na najwyższym polskim poziomie rozgrywkowym, pytanie jednak, co dalej z jego planem o powrocie w rodzinne strony.