Zafascynowanie Włochów Krzysztofem Piątkiem trwa w najlepsze. Po powrocie ze zgrupowania reprezentacji napastnika czeka prawdziwy test, bowiem w najbliższych tygodniach jego drużynie przyjdzie zmierzyć się z włoskimi gigantami - Juventusem, Milanem, Interem i Napoli. Szczególną uwagę na napastnika będzie zwracała z pewnością ta ostatnia drużyna.
Co prawda wcześniej pierwsze kontakty w sprawie Polaka nawiązał Juventus, ale w ostatnich dniach na czoło wyścigu wysunęli się właśnie „Partenopei”. Wicemistrzowie Włoch są pod wielkim wrażeniem startu Piątka w nowej lidze i liczą, że równie skuteczny będzie on w ich drużynie. Neapolitańczycy nie zamierzają zwlekać i już przystąpili do konkretnego działania.
Zgodnie ze wczorajszymi doniesieniami „Radio Kiss Kiss”, „La Gazzetta dello Sport” twierdzi, że Napoli proponuje za 23-latka kwotę 25 milionów euro. To i tak spora przebitka w zestawieniu z sumą 4,5 miliona wydaną na Piątka zaledwie kilka miesięcy temu. Taka wycena w zupełności nie satysfakcjonuje jednak genueńczyków.
Okazuje się, że ekipa ze Stadio Luigi Ferraris ma zupełnie inne podejście co do sprzedaży gracza. Neapolitańska rozgłośnia przekonywała, iż Genoa oczekuje 50 milionów euro, lecz wspomniany dziennik koryguje te doniesienia i informuje, że wycena Piątka wynosi obecnie 60 milionów euro.
Napoli sceptycznie podchodzi do takiego wydatku i planuje poczekać na to czy napastnik potwierdzi swoją dyspozycję w dalszej części sezonu. Z całą pewnością klub nie rezygnuje. Co więcej, w zakontraktowaniu utalentowanego gracza mają pomóc jego rodacy - Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik. Obaj mają przekonywać zawodnika, iż stolica Kampanii będzie idealnym miejscem na dalszy rozwój jego kariery.