Kilka dni temu doszło do starcia w ramach 1/2 finału Pucharu Anglii, w którym to Manchester City mierzył się z Chelsea. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem tych drugich w stosunku 1-0.
Z perspektywy podopiecznych Pepa Guardioli rezultat zszedł jednak tego dnia na drugi plan. Wszystko przez kontuzję, której doznał lider „Obywateli”, Kevin De Bruyne.
Belg odczuł ból w stopie i został zmuszony do opuszczenia placu gry przed czasem. Początkowo mówiło się, że rokowania w przypadku tego typu urazów nie są dobre i może go zabraknąć nawet przez kilka tygodni.
Nadzieję w serca fanów Manchesteru City wlał jednak Pep Guardiola. Hiszpan poinformował na konferencji prasowej przed meczem z Tottenhamem w ramach finału Pucharu Ligi Angielskiej, że jego podopieczny wraca do zdrowia.
- Jest lepiej, niż spodziewaliśmy się kilka dni temu, a we wtorek czuł się już bardzo dobrze. Dziś postaram się z nim jeszcze porozmawiać i zobaczymy, co dalej. Ważny będzie w tej sprawie czwartkowy trening - przyznał.
- Jeśli jutro wszystko będzie w porządku, to być może znajdzie się w kadrze na mecz z Tottenhamem. W innym razie może być gotowy na półfinał Ligi Mistrzów - dodał.
Starcie z „Kogutami” zostało zaplanowane na niedzielę, z kolei potyczka przeciwko Paris Saint-Germain odbędzie się 28 kwietnia.