Liga Mistrzów: Neymar po zwycięstwie nad Atalantą

fot. PSG
Norbert Bożejewicz
Źródło: RMC Sport

Neymar nie ukrywał zadowolenia po odniesieniu zwycięstwa nad Atalantą (2:1) w ćwierćfinale trwającej edycji Ligi Mistrzów.

Paris Saint-Germain przystępowało do pojedynku z włoskim klubem w roli murowanego faworyta do wywalczenia awansu do kolejnej fazy najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywek na Starym Kontynencie.

Jednocześnie mistrz Francji zdawał sobie doskonale sprawę z faktu, że Atalanta nie znalazła się przypadkowo w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i może sprawić im sporo problemów.

I tak się w istocie stało, ponieważ ekipa z Bergamo na kilka minut przed zakończeniem spotkania prowadziła z PSG, które koniec końców przechyliło szalę zwycięstwa na swoją korzyść za sprawą trafień zanotowanych przez Marquinhosa i Érica Maxima Choupo-Motinga.

Radości z tego faktu nie ukrywał Neymar, który należał do wyróżniających się zawodników w tym pojedynku za sprawą popisywania się efektownymi zagraniami i dryblingami.

- To dla nas wspaniała noc. Była ona jednak bardzo trudna. Wiedzieliśmy, że Atalanta jest wspaniałym zespołem, który grał bardzo dobrze w piłkę przez cały sezon i potrafił już sprawić niespodzianki w tych rozgrywkach. Nigdy nie myśleliśmy jednak o odpadnięciu Ligi Mistrzów i szybkim powrocie do domu. Nikt z nas nie odwracał głowy od wyznaczonego celu w postaci awansu do finału - powiedział Brazylijczyk.

- Nasz przeciwnik był agresywny i wiedzieliśmy, że wykorzysta nadarzającą się okazję do zdobycia bramki. Cieszymy się jednak z naszego zwycięstwa, bo rozegraliśmy wspaniały mecz. Teraz będziemy musieli odpocząć, ponieważ jesteśmy wyczerpani psychicznie. Wkrótce czeka nas kolejne trudne staracie i będziemy musieli załatwić kilka spraw, aby móc rozegrać kolejne świetne spotkanie - zakończył ofensywny zawodnik.

Neymar został uznany przez obserwatorów pojedynku z Atalantą za najlepszego piłkarza, ale on sam postanowił symbolicznie przekazać tę nagrodę wspomnianemu Choupo-Motingowi, który po pojawieniu się na boisku w końcówce meczu odegrał znaczącą rolę przy dwóch strzelonych golach i także nie ukrywał satysfakcji z osiągniętego rezultatu.

- Nigdy nie przestałem wierzyć. W piłce nożnej wszystko jest możliwe. W poprzednich latach mieliśmy dużo pecha w końcówkach. Więc, kiedy dołączyłem do drużyny, powiedziałem, że dam z siebie wszystko, żeby takie sytuacje już się nie powtarzały, aby tak dobra drużyna odpadała z rozgrywek. I pokazaliśmy to w dzisiejszym meczu. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo - przyznał Kameruńczyk.

PSG zmierzy się w półfinale Ligi Mistrzów ze zwycięzcą pary RB Lipsk - Atlético Madryt już 18 sierpnia.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Gonçalo Feio z niespodziewaną decyzją w sprawie Kacpra Tobiasza „Myślę, że Marek Papszun zdecydowałby się poprowadzić ten klub” „Jeden z najbardziej niedocenionych obrońców w Ekstraklasie” mógł trafić do Legii Warszawa Z Jagiellonii Białystok na EURO 2024?! „To jedno z odkryć sezonu” „Trzeba mieć fantazję, żeby ściągnąć kogoś takiego z drugiego końca kontynentu”. Zimowy nabytek Wisły Kraków w ogniu krytyki Transfery - Relacja na żywo [27/04/2024] Leicester City dopięło swego! Błyskawiczny powrót do Premier League stał się faktem [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy