35-letni Benzema wygrał najbardziej prestiżowe indywidualne wyróżnienie przed ponad rokiem. Stało się to dokładnie 17 października. Głosujący dziennikarze nie widzieli innej możliwości, jak uhonorować napastnika za spektakularne przewodnictwo w dążeniu do zdobycia Pucharu Europy. Niejednokrotnie w dramatycznych okolicznościach.
Tylko w kampanii 2021/2022 Francuz strzelił we wszystkich rozgrywkach 44 gole. Tym samym stał się piątym obywatelem swojego kraju, a pierwszym od prawie ćwierćwiecza, który zdobył Złotą Piłkę. Wcześniej takim zawodnikiem był Zinédine Zidane (1998).
Kolejna gala zbliża się wielkimi krokami. Lionel Messi, absolutny faworyt do zwycięstwa wśród nominowanych po zdobyciu pierwszego w historii Pucharu Świata z reprezentacją Argentyny, postanowił wrócić wspomnieniami do ostatniego rozstrzygnięcia.
– Benzema naprawdę na to zasłużył za świetnie przepracowany sezon oraz przez pryzmat swojej kariery. To cudowny piłkarz. Nagroda jest ważna nie tylko dla niego, ale dla całego świata futbolu – skwitował posiadacz siedmiu takich statuetek.
Obecnie Benzema notuje trafienia w barwach Al-Ittihad. Z niemal stuprocentową pewnością można wydać werdykt, że nie powtórzy wyczynu sprzed dwunastu miesięcy.
Ceremonia rozdania nagród za bieżący rok odbędzie się już w najbliższy poniedziałek 30 października w paryskiej operze.
***