„The Reds” jako mistrz Anglii mieli ogromne oczekiwania, co do trwającego kampanii. Tak się jednak składa, że pogrzebali już marzenia o wygraniu Pucharu Ligi Angielskiej, Pucharu Anglii, a chyba również Premier League.
Ekipa z Anfield ma na swoim koncie ledwie 46 punktów, przy 71 Manchester City. Teoretycznie, mając na uwadze fakt, że podopiecznym Jürgena Kloppa do rozegrania pozostało 9 kolejek, wciąż mogą przegonić oni „Obywateli”. Jest to jednak zadania z gatunku tych arcytrudnych.
Liverpool realnie o sukcesie może myśleć w Lidze Mistrzów. Ma bowiem przed sobą ćwierćfinał z Realem Madryt i jeśli go wygra, będzie na ostatniej prostej do gry w wielkim finale.
W międzyczasie sternicy klubu myślą już o najpotrzebniejszych wzmocnieniach. Ogromne problemy z obsadą defensywy sprawiły, że priorytetem jest angaż stopera i jak się okazuje, „The Reds” są na dobrej drodze, aby zakończyć misję powodzeniem.
Jak donosi David Ornstein z „The Athletic”, przedstawiciel angielskiej ekstraklasy prowadzi zaawansowane rozmowy w sprawie pozyskania Ibrahimy Konaté.
21-latek pożądany między innymi przez Real Madryt czy Manchester United jest nastawiony na odejście z RB Lipsk i jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, latem zawita na Anfield.
Cała operacja najprawdopodobniej wygeneruje koszty na poziomie 40 milionów euro, co odpowiada kwocie zapisanej w umowie Francuza z „Bykami”.
Prawonożny zawodnik, który obecnie przebywa na EURO U-21, mimo młodego wieku, może pochwalić się już sporym doświadczeniem. W samej Bundeslidze zgromadził on bowiem 61 występów, a oprócz tego było mu dane 15-krotnie zagrać w europejskich pucharach.