Liverpool jest już bliski finalizacji transferu Luisa Díaza z FC Porto. Kwota pierwszej zimowej transakcji „The Reds” powinna zamknąć się w okolicach 60 milionów euro, biorąc pod uwagę wszelkie bonusy.
Angielski klub zamierza tym samym rozstać się z zawodnikami, którzy nie oferują odpowiedniej jakości w ofensywie. Wysłuchane zostaną oferty za Divocka Origiego oraz Takumiego Minamino, których droga do pierwszego składu po przybyciu Kolumbijczyka będzie jeszcze dłuższa.
Kontrakt belgijskiego napastnika wygasa po zakończeniu obecnego sezonu, jednak zawiera zapis o rocznym przedłużeniu w przypadku rozegrania określonej liczby meczów. W trwającej kampanii pojawiał się na boisku dziesięciokrotnie, co przełożyło się na pięć trafień i dwie asysty.
Origi budzi zainteresowanie ze strony klubów Premier League, w tym Newcastle United. Ściągnięcie 26-latka rozważa również włoska Atalanta.
Minamino jest z kolei przez Liverpool wyceniany na 20 milionów funtów. Nie zdołał on po dwóch latach spędzonych w Anglii wskoczyć na wymagany poziom, dlatego stał się jednym z kandydatów do sprzedaży. Japończyk w obecnym sezonie pełni rolę rezerwowego, a na boisku pojawia się w końcówkach spotkań. Do tej pory zaliczył nieco ponad 700 minut gry, w trakcie których strzelił sześć bramek.
27-letnim skrzydłowym interesuje się angielskie Leeds United oraz francuskie AS Monaco.