Liverpool: Jürgen Klopp po meczu z Napoli: „Nie spodziewam się, abym skończył jak Tuchel”

fot. sbonsi / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Źródło: Sky Sports

Jürgen Klopp podkreślił po wczorajszej dotkliwej porażce z SSC Napoli, że Liverpool nie zagrał jak drużyna i w najbliższym czasie głównym zadaniem będzie dokonanie w grze pewnych rewolucji.

Do mocno nieudanego startu w Premier League „The Reds” dołożyli fatalne rozpoczęcie w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Na wyjeździe doświadczyli porażki z Napoli 1:4, a duży udział przy tym miał Piotr Zieliński, który zagrał swój najlepszy mecz w karierze na klubowej arenie międzynarodowej, strzelając dwa gole i notując asystę.

Rozmiary klęski mogły być bardziej okazałe. Gospodarze nie wykorzystali paru innych klarownych okazji, w tym między innymi rzutu karnego w wykonaniu Victora Osimhena.

Niemiecki szkoleniowiec nie ma wątpliwości, że jego zespół musi poprawić się w każdym aspekcie, aby powrócić na właściwy tor.

– Bardzo trudno przyjąć nam ten werdykt, ale nie sądzę, że trudno go wyjaśnić. Przede wszystkim, w przeciwieństwie do nas, Napoli zagrało świetny mecz. Dwa rzuty karne podyktowane przeciwko nam były w pewnej mierze nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności – tłumaczył Klopp na pomeczowej konferencji.

– Kolejne dwa gole, jakie straciliśmy, ofiarowaliśmy im jak na tacy. To nie było fajne uczucie i powinniśmy bronić lepiej. Ogólnie nie byliśmy zwarci ani w defensywie, ani w ofensywie. Nie funkcjonowaliśmy jako drużyna, stąd przegrywamy mecze.

Liverpool wygrał tylko dwa z ostatnich siedmiu pojedynków we wszystkich rozgrywkach.

– Musimy odkryć siebie na nowo. Wiele rzeczy u nas nie współgra i musimy nad tym popracować w środku sezonu. Należy poprawić dosłownie wszystko.

– W przeciągu trzech dni gramy mecz z Wolves. Jeśli nasz rywal oglądał to spotkanie, zapewne nie mógł powstrzymać się od śmiechu.

Nie zabrakło także analogii związanej z Thomasem Tuchelem, który nieoczekiwanie został zwolniony z Chelsea. Klopp nie spodziewa się takiego efektu na swoim stanowisku.

– Różnica polega na tym, że tamci właściciele [Chelsea] różnią się od tych w Liverpoolu. U nas panuje większy spokój i oczekiwane jest rozwiązanie problemu. Nie sądzę, że ktoś inny mógłby się teraz tego podjąć – podsumował.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Zmiana w ostatniej chwili. Legia Warszawa z roszadą w składzie tuż przed meczem ze Stalą Mielec Piłkarz Zagłębia Lubin imponuje na wiosnę [WIDEO]. Te liczby wyglądają naprawdę dobrze Premier League: Składy na Tottenham - Arsenal [OFICJALNIE] Zdobył prawie 30 bramek w tym sezonie, odejdzie za 80 milionów euro? Gonçalo Feio skreślił kluczowego gracza Legii Warszawa?! „Nie pasuje do takiej gry” Szykuje się wielki powrót do Górnika Zabrze?! „Lukas Podolski o nim pamięta” Juventus wybrał nowego trenera. „Nie ma innej opcji”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy