„The Reds” będą musieli w najbliższych miesiącach radzić sobie bez filaru swojej defensywy w postaci wspomnianego reprezentanta Holandii, który po kontakcie z Jordanem Pickfordem w derbowym starciu z Evertonem (2:2) nabawił się poważnego urazu kolana i będzie musiał przejść operację.
Klub z Anfield wstrzymuje się na razie z opublikowaniem komunikatu dotyczącego okresu rekonwalescencji 29-letniego zawodnika, ale wielu ekspertów i dziennikarzy nie ma wątpliwości, że Virgil van Dijk wypadnie na bardzo długi okres z kadry Liverpoolu.
Z tego też powodu Jamie Carragher nie ma wątpliwości, że aktualny mistrz Anglii powinien zdecydować się zimą na sprowadzenie wartościowego następcy środkowego obrońcy.
Legenda „The Reds” wskazała nawet w poniedziałkowym magazynie emitowanym na Sky Sports idealnego kandydata mogącego wypełnić lukę po Holendrze, za którego uważa Dayota Upamecano z RB Lipsk.
- Dejan Lovren odszedł i nie zastąpi go już w składzie. Liverpool ma tylko trzech środkowych obrońców. Jednym z nich jest Joel Matip, który zawsze jest kontuzjowany. Ponadto wokół Joe'a Gomeza powstaje coraz więcej pytań. Bez wątpienia Liverpool powinien następnego lata dokonać dużego transferu na tę pozycję. Ten plan musi jednak przesunąć już na 2 stycznia i nie na koniec miesiąca, aby nie tracić czasu na negocjacje z innym klubem - powiedział ekspert angielskiej telewizji.
- Jest taki młody człowiek, o którym wszyscy mówili. Gra w Lipsku i nazywa się Dayot Upamecano. Może nie ma on profilu van Dijka i nie gra tak dobrze w powietrzu, ale myślę, że jest on tym piłkarzem, którego chcieliby pozyskać w jego miejsce. Liverpool powinien wyłożyć na niego dodatkowe pieniądze, aby pozyskać go już na początku roku - dodał Carragher.
Reprezentant Francji znajdował się w trakcie ostatniego letniego okna transferowego na celowniku takich klubów jak Bayern Monachium, Arsenal, Manchester United czy Real Madryt.
Ostatecznie nie zasilił szeregów żadnego z wymienionych zespołów i podpisał nową umowę z RB Lipsk, w której miała znaleźć się klauzula umożliwiająca mu dokonanie zmiany pracodawcy po przelaniu 50 milionów euro na konto niemieckiej drużyny.
Ma ona jednak wejść w życie dopiero po zakończeniu rozgrywek. Z tego też powodu „The Reds” w przypadku wyrażenia gotowości do nawiązania współpracy z blisko 22-letnim zawodnikiem musieliby wyłożyć za niego o kilka czy nawet kilkanaście milionów euro więcej.
Upamecano wystąpił w pięciu meczach „Byków” w obecnym sezonie i w przeszłości nie ukrywał, że jednym z jego marzeń jest dołączenie do jednego z najsilniejszych zespołów w Premier League.