Urugwajski napastnik nie prezentuje już tak wysokiej skuteczności jak w poprzednim sezonie, ale mimo to nadal jest najlepszym strzelcem swojej drużyny. W 41 występach zdobył on 13 bramek, do których dorzucił trzy asysty.
Kontrakt piłkarza wygasa 30 czerwca, a „Los Rojiblancos” wciąż nie zdecydowali w sprawie jego przyszłości. Jak informuje „AS”, taka postawa klubowych władz mocno rozczarowuje Luisa Suáreza.
Atakujący pod koniec roku rozpoczął rozmowy z madrytczykami i trwały one do lutego. Potem temat został zamieciony pod dywan, w efekcie czego gracz wciąż nie wie, na czym stoi. Nie zmienia to jednak faktu, że nim zacznie szukać nowego pracodawcy, najpierw chce usłyszeć, że Atlético już na niego nie liczy.
Jak podkreśla dziennik, jeśli do tego dojdzie, zawodnik pod żadnym pozorem nie zamierza opuszczać Starego Kontynentu. Czuje się bowiem na siłach, aby kontynuować karierę w jednej z topowych lig europejskich.
O zatrudnieniu „El Pistolero” myślą Fenerbahçe, Aston Villa czy Beşiktaş.
Zainteresowanie nim wyrażają również ekipy z Major League Soccer, ale wobec planów 35-latka, wydaje się, że stoją one na straconej pozycji. Przynajmniej na ten moment.