Luka Modrić starzeje się niczym wino. Pomimo 36 lat na karku, wciąż jest kluczowym elementem środka pola „Królewskich” i świetnie wygląda ze strony kondycyjnej.
Chorwat okazał się bohaterem niedzielnego finału Superpucharu Hiszpanii. W 38. minucie spotkania oddał precyzyjny strzał z linii pola karnego, czym pokonał bramkarza rywali i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Później Real Madryt dołożył drugie trafienie i przypieczętował zdobycie pierwszego trofeum w obecnym sezonie.
Dla Modricia był to 22. występ w trwającej kampanii. Poza niedzielną bramką, w swoim dorobku ma również pięć asyst.
Po zakończonym meczu 34-latek został zapytany o swoją przyszłość. Jego kontrakt z „Królewskimi” wygasa 30 czerwca 2022 roku. On sam twierdzi jednak, że na najwyższym poziomie mógłby grać jeszcze przez kilka następnych lat i wierzy, że będzie mógł tego dokonać w barwach obecnego zespołu.
- Próbuję zawsze dawać z siebie maksimum i pomagać drużynie we wszystkim, w czym mogę. Naprawdę cieszę się futbolem jak nigdy. Zawsze się cieszyłem, ale teraz w takim wieku cieszysz się jeszcze bardziej, bo nigdy nie wiesz, ile jeszcze wytrzymasz. Ja czuję się dobrze fizycznie i mentalnie. Mam nadzieję, że pogram jeszcze w taki sposób przez kilka lat.
- Nie ma dla mnie nic lepszego niż bycie graczem Realu Madryt. Nie myślę teraz o przedłużeniu kontraktu. Wiem, czego chcę i myślę, że klub chce tego samego. Na pewno wkrótce dojdziemy do porozumienia – uważa Modrić.
Chorwacki pomocnik zasilił szeregi „Królewskich” w sierpniu 2012 roku. Od tego czasu zagrał w sumie 413 razy i strzelił 29 bramek. W barwach Realu Madryt czterokrotnie sięgał po trofeum Ligi Mistrzów i dwa razy wygrywał mistrzostwo Hiszpanii. W 2018 roku został wyróżniony w plebiscycie Złotej Piłki.