Duńczyk ubiegłego lata był łączony z wieloma klubami z całej Europy, ale jednocześnie trudno stwierdzić, czy do siedziby Tottenhamu Hotspur wpłynęła choć jedna oficjalna oferta. Władze „Kogutów” od początku nie zamierzały bowiem ułatwiać odejścia jednej ze swoich największych gwiazd i chociaż umowa zawodnika wygasała za niespełna rok, oczekiwano za niego nawet 130 milionów funtów (150 milionów euro). W efekcie nie zmienił on pracodawcy.
Nic jednak straconego, gdyż jak donosi Nicolò Schira, transfer Eriksena w tym miesiącu sfinalizować może Inter Mediolan. Antonio Conte liczy na posiłki, dlatego poprosił dyrekcję „Nerazzurrich” o dopięcie operacji już teraz.
Mając to na uwadze, niewykluczone, że 95-krotny reprezentant Danii lada dzień przybędzie na Giuseppe Meazza, tym bardziej że przedstawiono mu już ofertę kontraktową. I chociaż wstępny kontrakt miałby obowiązywać od lipca do 30 czerwca 2024 roku, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wydłużyć współpracę o dodatkowe sześć miesięcy. Według włoskiego dziennikarza mediolańczycy są w stanie płacić 27-latkowi dziesięć milionów euro rocznie, a jego agent już teraz przebywa na Półwyspie Apenińskim.
Jeśli zatem Eriksen zaakceptuje przedstawioną propozycję, Inter Mediolan najprawdopodobniej rozpocznie negocjacje z Tottenhamem Hotspur, który na ten moment ma żądać za piłkarza z półrocznym kontraktem 20 milionów euro. Z uwagi na klasę ofensywnego pomocnika ta kwota nie wydaje się zbyt wygórowana, dlatego transfer istotnie może dojść do skutku. W przeciwnym wypadku Duńczyk ma przybyć do Mediolanu po zakończeniu obecnego sezonu, w którym jak dotąd uzbierał 25 występów, notując trzy trafienia i tyle samo asyst.