Benajmin Mendy jest cieniem piłkarza znanego z występów w AS Monaco, przez co menedżer mistrza Anglii praktycznie przez cały sezon radzi sobie z tylko jednym nominalnym lewym defensorem - Ołeksandrem Zinczenko, wspieranym przez Nathana Aké. Aby położyć temu kres, Hiszpan chce sprowadzić nowego zawodnika.
Listę życzeń 50-latka otwiera wschodząca gwiazda portugalskiej piłki. Mowa o Nuno Mendesie, który w wieku zaledwie 18 lat ma już na swoim koncie mistrzostwo Portugalii oraz Puchar Ligi Portugalskiej.
Portugalczyk dopiero co zadebiutował w seniorskiej kadrze narodowej, a jego wyjazd na EURO 2020 uznaje się niemal za pewnik. Deserem dla utalentowanego gracza będzie najprawdopodobniej transfer do lepszego klubu.
„Obywatele” przyzwyczaili do dużych transferów i jeśli tylko wygrają walkę z innymi ekipami, nie inaczej będzie teraz. Według „Daily Mail” trwają przygotowania do złożenia oferty w wysokości 52 milionów funtów (60 milionów euro).
Pierwszym krokiem Manchesteru City było zainicjowanie rozmów z Miguelem Pinho, agentem Mendesa. Anglicy chcieli dowiedzieć się, jak do potencjalnej sprzedaży podchodzą „Lwy”.
Lizbończycy oczywiście biorą pod uwagę rozstanie, ale oczekiwaliby przy tym wpłacenia klauzuli odstępnego, która wynosi 70 milionów euro. Ponadto nie interesuje ich propozycja wymiany.
To spory problem dla Guardioli. Liczył on bowiem, że oferta w wysokości 44,3 miliona funtów plus karta Pedro Porro (łącznie 60 milionów euro) przekona Sporting, lecz teraz wydaje się, że szanse na to są znikome.
Inna kwestia to fakt, że mistrz Portugalii wcale nie chce śpieszyć się ze sprzedażą. Wie bowiem doskonale, ze występy na Mistrzostwach Europy mogą tylko podbić wartość autora gola i dwóch asyst w 43 występach klubowych.