„Czerwone Diabły” przed przerwą na mecze reprezentacyjne zdołały odmienić złą passę i zgarnęły trzy punkty. Wcześniej na klub spadła ogromna krytyka, ale nie wszystko idzie tak źle, jak się wydaje.
Pojawiają się pierwsze plusy. To między innymi dobre występy trzech graczy, których umowy wstępnie wygasają już 30 czerwca 2024 roku. Mowa o Victorze Lindelöfie, Aaronie Wan-Bissace i Hannibalu Mejbrim.
Jak donosi „Manchester Evening News”, klub ma jednostronne opcje przedłużenia współpracy o 12 miesięcy i zamierza je aktywować. Celem jest kupienie sobie czasu na negocjacje dotyczące dłuższych prolongat.
Prawy defensor oraz środkowy obrońca w ostatnim czasie zyskali drugie życie. Jeszcze nie tak dawno spekulowało się, że 25-letni Anglik jest wypychany z Old Trafford, z kolei Szwed zaczął grać regularnie dopiero w połowie kwietnia.
Co do ofensywnego pomocnika, jemu bardzo pomogło wypożyczenie. Po powrocie z Birmingham City 20-latek może liczyć na zaufanie Erika ten Haga.
Lindelöf w tym sezonie zgromadził 10 występów, Wan-Bissaka o połowę mniej, na co wpływ ma kontuzja, z kolei Mejbri rozegrał cztery mecze.
***
Smutne życie Jadona Sancho na wygnaniu. Jest trzymany pod kluczem