Utalentowany skrzydłowy został sprowadzony przez Manchester United w październiku ubiegłego roku z Peñarolu za 8,5 miliona euro.
Przedstawiciele „Czerwonych Diabłów” zdecydowali się przeznaczyć taką sumę pieniędzy na zakontraktowanie Urugwajczyka, ponieważ upatrywali w nim piłkarza mogącego w przyszłości odgrywać jedną z ważniejszych ról w szeregach angielskiego zespołu.
Do tej pory 19-letni zawodnik nie dostąpił jednak jeszcze zaszczytu zadebiutowania w pierwszej ekipie z Old Trafford i w najbliższym czasie ta sytuacja nie ulegnie zmianie, ponieważ ten został ponownie wypożyczony do Deportivo Alavés.
Klub z LaLigi korzystał już w rundzie wiosennej sezonu 2020/2021 roku z usług Facundo Pellistriego. Wówczas ofensywny piłkarz wystąpił w 12 spotkaniach, w których nie udało mu się zdobyć gola i zanotować choćby jednej asysty.
Mimo to „Babazorros” byli zadowoleni z gry Urugwajczyka i dlatego naciskali mocno na jego ponowne pozyskanie. Manchester United zgodził się na ponowne rozstanie z 19-latkiem, który prezentował się całkiem solidnie w towarzyskich spotkań przed rozpoczęciem nadchodzących rozgrywek, ale i tak nie miałby większych szans na wygranie rywalizacji o miejsce w składzie z Jadonem Sancho, Marcusem Rashfordem, Masonem Greenwoodem czy Danielem Jamesem.