Umowa Kane'a z Tottenhamem jest wprawdzie ważna do 30 czerwca 2024 roku, ale coraz więcej jest przesłanek ku temu, że piłkarz nie zdecyduje się jej wypełnić.
Anglik w minionym tygodniu miał poprosić klubowe władze, by te pozwoliły mu na odejście przy okazji letniego okna transferowego.
Wydaje się jednak, że działacze stołecznego klubu nie podchodzą do tego pomysłu zbyt optymistycznie i nie chcą słyszeć o odejściu swojego asa. Piłkarz wydaje się jednak zdeterminowany.
Ogromny wpływ na jego decyzję ma poziom sportowy drużyny. „Koguty” od wielu lat nie są w stanie walczyć o znaczące trofea, co odpycha wielkie nazwiska.
Świadomi tego, że Kane chce odejść, są konkurenci Tottenhamu, którzy już ostrzą sobie zęby na wyścig o jego podpis. Do tej pory mówiło się głównie o Manchesterze City, Chelsea oraz Manchesterze United.
Każda z tych ekip ma swój plan na to, by przekonać 27-latka do siebie. O zamiarach ostatniego z tych podmiotów postanowił poinformować „The Times”.
Zdaniem tego medium ekipa z Old Trafford chce przekonać napastnika wysokimi zarobkami, których nie będzie mu w stanie zaoferować nikt inny. Na razie jednak ciężko o konkrety w tej sprawie.
Ponadto oficjalna prośba piłkarz o odejście może spotkać się z nałożeniem na niego przez klub kary finansowej. „Czerwone Diabły” również i w tej sprawie są chętne, by pokryć ewentualne koszty.
Harry Kane jest związany z Tottenhamem od 11. roku życia. Od początku swojego pobytu w stołecznym klubie nie zdobył jednak żadnego znaczącego trofeum.
Jeśli chodzi o obecny sezon, napastnik zanotował w nim 48 występów, a jego dorobek to 32 bramki oraz 16 asyst.