Reprezentant Niemiec udowadniał wielokrotnie swoją postawą na boisku, że należy do grona czołowych bramkarzy na świecie i w związku z tym powinien cieszyć się statusem nietykalnego piłkarza w szeregach „Dumy Katalonii”.
Zaistniały stan rzeczy zaczął jednak ulegać zmianie po przejęciu sterów nad pierwszą drużyną przez Xaviego. Od tego momentu zaczęły pojawiać się w mediach doniesienia o ewentualnym przedwczesnym zakończeniu współpracy ekipy z Camp Nou z wartościowym 29-latkiem.
Te informacje są na przemian powtarzane oraz dementowane przez różnych dziennikarzy. Spośród nich głos w całej sprawie postanowił zabrać teraz Marcos de Vicente, który przyznał w programie „El Chiringuito de Jugones”, że Marc-André ter Stegen nie cieszy się dużym zaufaniem szkoleniowca Barcelony i ten wyrazi zgodę na jego odejście po zakończeniu obecnego sezonu.
Na chwilę obecną trudno jednak przypuszczać, że utytułowany klub będzie chciał od tak pozbyć się jednej z największych gwiazd w zespole i z najważniejszych osób w szatni.
Z drugiej jednak strony „Duma Katalonii” mogłaby zarobić pokaźną sumę na sprzedaży bramkarza i zaoszczędzić sporo pieniędzy w budżecie na sprowadzenie oraz utrzymanie nowego numeru jeden.
W minionych tygodniach w kontekście ewentualnej przeprowadzki na Camp Nou byli wymieniani tacy zawodnicy jak Stole Dimitriewski, Illan Meslier, Bartłomiej Drągowski, Bono, Alban Lafont, Maarten Vandevoordt, Koen Casteels czy André Onana.
Ter Stegen trafił do Barcelony za 12 milionów euro z Borussii Mönchengladbach w lipcu 2014 roku. W trwających rozgrywkach wystąpił w 31 meczach i zachował w nich osiem czystych kont.