„Duma Katalonii” przed sezonem była skazywana na niepowodzenie ze względu na brak dostatecznych wzmocnień i odejście Neymara. Drużyna udowodniła jednak na boisku, że prezentuje wystarczającą jakość do zdominowania rozgrywek LaLiga, w których zdobyła sporą przewagę nad konkurentami. W tej chwili Barcelona ma przewagę 9 więcej od drugiego Atlético, 11 punktów więcej od Valencii i 14 punktów więcej od Realu Madryt.
Działacze zespołu z Camp Nou nie zamierzają jednak spocząć na laurach i planują w 2018 roku dokonanie kilku kluczowych wzmocnień. Odciążyć zawodników pierwszego zespołu mają już niebawem przede wszystkim Ousmane Dembélé i Rafinha, wracający po kontuzjach. Obaj pomogą trenerowi Ernesto Valverde w rotowaniu zespołem, ale do drużyny mają dołączyć także nowi gracze.
Głównym celem transferowym Katalończyków jest Philippe Coutinho, jednak jego sprowadzenie zimą wydaje się niemal niemożliwe. Dlatego Barcelona ma opcje rezerwowe, z których zamierza skorzystać już w przyszłym miesiącu.
Zimą do szatni z Barcelony może wkroczyć ktoś spośród kilku rozpatrywanych kandydatów do wzmocnienia środka pola. Jak poinformowała „Marca” są to: Mesut Özil (Arsenal), Nabil Fekir (Lyon), Max Meyer, Leon Goretzka (obaj Schalke) i Aleksandr Gołowin (CSKA Moskwa). Dwaj inni gracze, czyli Antoine Griezmann (Atlético) i Arthur (Grêmio) mają dołączyć do klubu następnego lata.
Niemal przesądzone jest odejście Javiera Mascherano do Hebei China Fortune, dlatego Barcelona poszukuje czwartego środkowego obrońcy. Według hiszpańskich dziennikarzy priorytetem jest wcześniejsze zakontraktowanie Yerry’ego Miny z Palmeiras. Kolumbijczyk początkowo miał wzmocnić „Dumę Katalonii” latem. Rozważany jest także scenariusz ze sprowadzeniem doświadczonego stopera, który będzie mógł grać wiosną w Lidze Mistrzów.
Do odejścia z Barcelony na zasadzie transferu definitywnego lub wypożyczenia jest szykowanych trzech graczy: Arda Turan, Aleix Vidal i Gerard Deulofeu.