„Bianconeri” po raz siódmy z rzędu sięgnęli po mistrzostwo Włoch, ale działacze już rozpoczęli starania, by wzmocnić zespół i pomóc mu w dalszym wygrywaniu. Z przeprowadzką do Turynu łączonych jest kilku zawodników i dziennikarze dopytywali Giuseppe Marottę, jak w rzeczywistości wygląda sytuacja. Dyrektor postanowił uchylić rąbka tajemnicy, w szczególności w przypadku Emre Cana.
Nie od dziś wiadomo, że Niemiec znajduje się na celowniku „Starej Damy”, która od kilku tygodni jest faworytem do jego pozyskania. Kontrakt pomocnika dobiega końca, potwierdzone zostało nawet jego odejście z Liverpoolu, ale wciąż nie wydano oficjalnego komunikatu, mówiącego o jego transferze do Juventusu. Działacz uspokaja jednak i mówi, że negocjacje są na dobrej drodze.
- Jesteśmy bardzo optymistyczni w temacie Emre Cana. Możemy powiedzieć, że jesteśmy w stałym kontakcie z jego przedstawicielami i wszystko idzie w porządku. Mamy nadzieję, że sfinalizujemy transfer w ciągu dziesięciu dni - powiedział Marotta w rozmowie z dziennikarzami.
Następnie działacz został zapytany o przyszłość Gonzalo Higuaína, która stanęło ostatnio pod sporym znakiem zapytania. W grę miała wchodzić nawet wymiana na Mauro Icardiego, ale tutaj Marotta zaprzecza informacjom.
- Higuaín? Zawodnicy Juventusu są postrzegani przez nas jako nie na sprzedaż. Jest tak do momentu, w którym piłkarz sam nie poprosi o transfer. W przypadku Higuaína, nawet mimo tego, że jest teraz na mundialu, nic takiego się nie pojawiło.
- Icardi? To tylko wymysł. To oczywiste, że rozmawiamy o wyśmienitym zawodniku, ale on należy do Interu. Wokół pojawiają się te wszystkie doniesienia, że jesteśmy blisko jego pozyskania, ale to wszystko królestwo fantazji.
Znacznie bardziej optymistycznie wygląda sprawa João Cancelo. Marotta dał wyraźnie do zrozumienia, że piłkarz zajmuje wysokie miejsce na liście życzeń „Bianconerich”.
- Cancelo to piłkarz ze światowego topu, przyznaję, że to gracz o profilu, którego szukamy. Na ten moment nie są jednak prowadzone żadne negocjacje. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że jest on interesującym zawodnikiem.