Mateusz Kochalski, występując w Stali Mielec, zapracował sobie na miano jednego z najlepszych bramkarzy Ekstraklasy.
23-latek jednak jest wychowankiem Legii Warszawa, w której nigdy nie zaistniał, jednak brał udział w treningach pierwszej drużyny. Tam spotkał Artura Boruca, legendę polskiego bramkarstwa.
- Trochę się go wstydziłem, bo dla mnie dzielenie szatni z Arturem Borucem to jak dla innych chłopaków spotkanie z Cristiano Ronaldo. Ale wywarł na mnie świetne wrażenie. Nieraz okazał się bardzo pomocny. Ćwiczyłem na przykład zagranie lewą nogą, chciałem dokładniej posyłać dłuższe piłki, a on sam z siebie podchodził i mi tłumaczył, co robić lepiej, żeby to poprawić. Zupełnie się tego po nim nie spodziewałem, bo kompletnie mnie nie znał. Dla niego byłem tylko kolejnym młodym chłopakiem, który z nimi wtedy trenował, a znajdywał dla mnie czas i potrafił doradzić - powiedział w wywiadzie na Weszlo.com Mateusz Kochalski.
Artur Boruc piłkarską karierę zakończył w 2022 roku, jako 42-latek.
Kochalski aktualnie jest jednym z najlepszych bramkarzy w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Padały nawet informacje, że zawodnik urodzony w Świdniku mógłby wrócić do Warszawy.
23-letni golkiper w rozgrywkach 2023/2024 zaliczył siedem czystych kont w 27 meczach, a jego zespół zajmuje dziewiąte miejsce w ligowej stawce.