Lada moment może się okazać, iż Kowalski, który dokonał popisu swoich umiejętności w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy, zostanie najdrożej sprzedanym polskim zawodnikiem w lidze w ramach zimowego okienka.
Jak oznajmił Włodarczyk, 17-latek wywodzący się z Tczewa w ostatnich tygodniach mocno przykuł uwagę skautów „Zebr”. W wyścig o niego zaangażowała się też drugoligowa Parma, która złożyła nawet ofertę. Na dalszym planie zainteresowanie przejawiały niemieckie marki - Borussia Dortmund, VfL Wolfsburg i Freiburg.
Wiele wskazuje jednak na to, iż jeszcze w tym miesiącu „Jaga” pogodzi się z utratą swojej perełki. Wstępna propozycja Udinese opiewa na około milion euro, a do tego może dojść jeszcze pokaźny pakiet bonusowy, który jest języczkiem u wagi przed osiągnięciem pełnego porozumienia.
Kowalski zaimponował obserwatorom Udinese swoimi warunkami fizycznymi, z jakimi mógłby się odnaleźć na boiskach w Italii. Wystarczy też dodać, że reprezentant Polski U-19 strzelił w bieżącej kampanii już dwa gole. Potrzebował do tego dziesięciu występów z ławki.
Bezapelacyjnym rekordem sprzedażowym w styczniu 2023 roku może poszczycić się Stal Mielec, która sprzedała Saïda Hamulicia na rzecz Toulouse FC za 2,5 miliona euro.