Bezrobocie Michała Probierza po rozstaniu z Cracovią miało trwać zaledwie dwa miesiące. W czwartek poinformowano, że zostanie on nowym szkoleniowcem Bruk-Betu Termaliki Nieciecza.
Sensacyjne informacje podał zaledwie dwa dni później „Przegląd Sportowy”. Zamiast zaplanowanego na sobotę pierwszego treningu pod okiem Probierza, władze klubu otrzymały wniosek o rozwiązanie umowy. Jak przekazuje jedna z osób będących blisko 49-latka, wpływ na to miały rozbieżności w stosunku do wcześniejszych ustaleń.
- Kompletnie inne były ustalenia przy podpisywaniu umowy. Chciał i był gotowy pomóc klubowi, pieniądze były sprawą drugorzędną. Ale poczuł się bardzo rozczarowany. Jeśli tak to wyglądało na początku pracy, strach pomyśleć, co byłoby dalej – mówi dziennikowi osoba z otoczenia Probierza.
Termalica pozostaje tym samym wciąż bez stałego trenera po tym, jak w grudniu 2021 roku doszło do rozstania z Mariuszem Lewandowskim. Teraz rozpoczną się ponowne poszukiwania szkoleniowca, który pomoże drużynie w walce o utrzymanie. Na półmetku sezonu zespół z Niecieczy, z dwunastoma punktami na koncie, jest czerwoną latarnią Ekstraklasy.
Probierz poczeka tym samym na kolejne oferty pracy.
Michał Probierz skomentował błyskawiczną decyzję o rozstaniu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza