Jak donosi „La Gazzetta dello Sport”, reprezentant Słowacji porozumiał się z obecnym pracodawcą w sprawie nowego kontraktu - obecny wygasa w czerwcu przyszłego roku.
Stoper dogadał się z władzami „Nerazzurrich” na podpisanie kolejnej, pięcioletniej umowy, na mocy której będzie zarabiał 4,5 miliona euro na sezon. Przez kolejne lata jego pensja proporcjonalnie wzrośnie do pięciu milionów po zawarciu dodatkowych bonusów.
Tym samym ogromnym smakiem obejdą się kluby Premier League, które wyrażały zainteresowanie zawodnikiem, będącym w sile piłkarskiego wieku. Przez ostatnie tygodnie największe starania wykazywały Manchester United, Chelsea oraz Tottenham.
Praktycznie od razu po transferze na Giuseppe Meazza z Sampdorii Škriniar stał się ważnym punktem linii defensywy Interu, a dziś szczyci się mianem jednego z największych liderów drużyny.
We wszystkich rozgrywkach obrońca rozegrał dla mediolańczyków 214 spotkań, dokładając od siebie 11 trafień i cztery asysty. To także dzięki niemu włoski klub dołożył do gabloty z trofeami długo wyczekiwane mistrzostwo Włoch w poprzednim sezonie.
Trener Simone Inzaghi ceni sobie swojego podopiecznego nie tylko za charakter i umiejętności, ale również uniwersalność - Škriniar może bowiem zająć dowolną pozycję w trójce bloku defensywnego w formacji z wahadłami.
Charakterystyka zawodnika mocno pasowała do filozofii Antonio Conte, z którym piłkarz miał okazję współpracować w latach 2019-2021. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że piłkarz jednak nie będzie zainteresowany transferem do Tottenhamu.
Chelsea planowała sprowadzić Škriniara w miejsce odchodzącego Andreasa Christensena. Manchester United z kolei chciał znacząco podnieść jakość gry obronnej, wcielając go do projektu Erika ten Haga.