„Biało-Czerwoni” zaprezentowali się słabo w starciu z podopiecznymi Roberto Manciniego (0:1) w Chorzowie i stracili już jakiekolwiek szanse na utrzymanie w dywizji A w Lidze Narodów.
Gorzkich słów na temat dyspozycji reprezentacji Polski w tym pojedynku nie szczędził Arkadiusz Milik, który w trakcie drugiej połowy zmarnował jedną z niewielu sytuacji, która mogła odmienić losy tego spotkania.
- Szczerze mówiąc, wyglądało to bardzo słabo. Włosi kontrolowali ten mecz cały czas. Nie umieliśmy sobie stworzyć dogodnych sytuacji. To boli, ale zasłużyliśmy na porażkę, nie zasłużyliśmy nawet na punkt. Szkoda, że straciliśmy bramkę w samej końcówce, dodatkowo ze stałego fragmentu gry. Przed nami jeszcze bardzo dużo pracy, żeby to wyglądało tak, jakbyśmy chcieli - powiedział napastnik Napoli.
W nadchodzącym czasie reprezentacja Polski prowadzona przez Jerzego Brzęczka zmierzy się w pojedynku towarzyskim z Czechami (15 listopada o godz. 18:00 w Gdańsku) oraz w Lidze Narodów z Portugalią (20 listopada o godz. 20:45 w Guimarães).