Mistrzostwa Świata: Fernando Santos nie żałuje posadzenia Cristiano Ronaldo na ławce rezerwowych

fot. D. Ribeiro / Shutterstock.com
Mateusz Michałek
Źródło: ESPN

Selekcjoner reprezentacji Portugalii Fernando Santos przyznał, że nie żałuje decyzji o braku Cristiano Ronaldo w podstawowym składzie zespołu na ćwierćfinał Mistrzostw Świata.

Cristiano Ronaldo rozpoczynał w podstawowym składzie każdy z trzech meczów grupowych Portugalczyków na Mistrzostwach Świata. Fernando Santos zaskoczył przed spotkaniem 1/8 finału, ze Szwajcarią sadzając go na ławce rezerwowych. Jego zespół wygrał aż 6:1 i szkoleniowiec powtórzył manewr przed ćwierćfinałowym starciem z Marokiem.

Tym razem ekipie z Półwyspu Iberyjskiego nie poszło tak dobrze. W końcówce pierwszej połowy stracili oni gola po tym, jak do siatki trafił Youssef En-Nesyri i musieli odrabiać straty.

Ronaldo wszedł na murawę w 51. minucie. Piłkarze Santosa atakowali, ale nie udało im się pokonać świetnie dysponowanego Yassine'a Bounou. Marokańczycy wygrali 1:0 i awansowali do półfinału.

- Nie żałuję. Myślę, że ten zespół zaprezentował się bardzo dobrze przeciwko Szwajcarii. Cristiano Ronaldo to świetny zawodnik. Wszedł, kiedy myślałem, że to konieczne. Więc nie żałuję.

- Dwie osoby, które były najbardziej zdenerwowane, to Cristiano i ja. Ale to część pracy trenera i piłkarza - przyznał selekcjoner Portugalczyków.

W najbliższych dniach Santos będzie rozmawiał z władzami rodzimej federacji w sprawie swojej przyszłości. Fabrizio Romano zasugerował, że strony mogą się rozejść.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Transfery - Relacja na żywo [08/05/2024] Xavi Simons wybrał swój następny klub. Wymarzony transfer już latem?! Nowy trener na radarze Lecha Poznań. Ponad sto spotkań w mocnej lidze Borussia Dortmund wbija szpilę PSG. Zemsta słodka niczym wino [FOTO] Borussia Dortmund awansowała do finału Ligi Mistrzów. Zarobi na tym... Manchester United Lament w Parku Książąt. Borussia Dortmund w finale Ligi Mistrzów! [WIDEO] Niewypał transferowy wróci do Legii Warszawa. Klub go nie chce

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy