Prezydent Catanii - Antonino Pulvirenti - podkreśla, że Vincenzo Montella nie zostanie puszczony do Romy. Montella dał jasno do zrozumienia, że ma słabość do "Giallorossich" i chciałby tam wrócić po tym, jak zwolniony został Luis Enrique, ale Pulvirenti kategorycznie tego zabronił.
- Nie sądziłem, że znajdę się w takiej sytuacji. To naprawdę bardzo rozczarowujące. Montella wielokrotnie mówił mi, że ma słabość do Romy, ale przecież doskonale wie, że podpisał kontrakt. Na początku tygodnia otrzymałem telefon od rzymskiego klubu, ale powiedziałem, że nie biorę pod uwagi oddania Montelli. Pracuję nad zmianą dyrektora sportowego, ale szkoleniowec zostaje ten sam. Zdaję sobie sprawę, że propozycja Romy jest ważna, ale to my zbudowaliśmy zespół wokół Vincenzo, dając mu w styczniu transfery takie, jakie chciał. - powiedział Pulvirenti.
Prawdopodobnie Montella zostanie w Catanii, ale zgrzyt na linii trener - prezes może odcisnąć swoje piętno na budowie klasowej drużyny, bo jak wiemy "z niewolnika nie ma pracownika". Jednak Montella to na pewno profesjonalista i swoją pracę będzie wykonywał rzetelnie. Powrót do Romy? Prędzej czy później to się stanie.
Montella zostaje w Catanii
Prezes Catanii podkreślił, że Vincenzo Montella ma ważny kontrakt z klubem i o powrocie do Romy nie mam mowy.