- Chcę zostać i wygrać puchar z Valencią - powiedział po meczu Copa del Rey.
21-letni skrzydłowy argumentuje swoje stanowisko przede wszystkim możliwością regularnej gry. Najwyraźniej Brazylijczyk jest świadomy niechęci, jaką portugalski menadżer wykazuje względem zastanej na Old Trafford młodzieży. Pereira nie chce dzielić losu na przykład Axela Tuanzebe czy Demetriego Mitchella.
Trener „Nietoperzy”, Marcelino García Toral, od samego początku bieżącego sezonu uczynił z wypożyczonego „Czerwonego Diabła” swojego podstawowego zawodnika. Pereiera występuje zarówno w linii ataku, jak i na prawej stronie pomocy. Dotychczas rozegrał już szesnaście spotkań ligowych oraz czterokrotnie wystąpił w Copa del Rey. Słabiej prezentuje się jego dorobek strzelecki, ale najwyraźniej jedna zdobycz bramkowa nie przysłania innych atutów, jakimi młody Brazylijczyk imponuje Garcíi Toralowi.
W seniorskiej kadrze Manchesteru United Pereira znajduje się od 2014 roku (w 2012 roku przeniósł się do juniorów z PSV Eindhoven). Rozegrał zaledwie trzynaście meczów, strzelając jednego gola. Latem 2016, gdy udał się na swoje pierwsze wypożyczenie, bardzo szybko stał się ważnym zawodnikiem Granady. Występował niemalże przez cały sezon, opuszczając zaledwie trzy spotkania ligowe. Na taką samą regularność może liczyć na Estadio Mestalla, gdzie jak sam przyznaje, czuje się znakomicie, nieustannie rozwija i ani myśli o przedwczesnym powrocie do Manchesteru. Bez wątpienia tak otwarta i jednoznaczna wypowiedź Brazylijczyka budzi ciekawość wobec potencjalnej reakcji Mourinho.