Już ponad rok trwa kryzys, w którym znajduje się Wolfsburg. Drużyna znana przede wszystkim z walki o mistrzostwo Niemiec i regularnych występów w Lidze Mistrzów, zaczęła mieć problemy z odnoszeniem regularnych zwycięstw w Bundeslidze. W poprzednim sezonie klub przed spadkiem uratowało dopiero zwycięstwo w barażu z Eintrachtem Brunszwik.
Pomimo tego, na stanowisku pierwszego szkoleniowca zdecydowano się pozostawić Andriesa Jonkera. Wydawało się, że to oznacza duży kredyt zaufania dla 55-latka, który miał otrzymać więcej czasu na przebudowanie zespołu i wyprowadzenie go na właściwe tory. Seria słabych wyników skłoniła jednak działaczy do zwolnienia Holendra już w połowie września i zastąpienia go Martinem Schmidtem.
Jak poinformował „Bild”, zespół ma rozpocząć ponownie treningi na górce usypanej do wykonywania podbiegów i zbiegów. Została ona usypana jeszcze za czasów pracy z zespołem Felixa Magatha. Ma on opinię trenera, lubiącego przeprowadzanie wykańczających fizycznie ćwiczeń i teraz Schmidt chce przywrócić tę metodę.
Dużo ciekawszym wymogiem nowego szkoleniowca jest jednak obowiązek mycia zębów po każdym treningu i meczu. Schmidt jest zdania, co ma być potwierdzone naukowa, że uwalniane podczas tego procesu substancje pozwalają na szybszą regenerację.