Napastnik Liverpoolu zmiennikiem Romelu Lukaku?!

fot. sbonsi / Shutterstock.com
Karol Brandt
Źródło: Corriere dello Sport | Calciomercato.it

Inter Mediolan to kolejny klub, który chciałby sprowadzić w styczniu Divocka Origiego - donoszą „Corriere dello Sport” i Calciomercato.it.

Nie jest żadną tajemnicą to, że „Nerazzurri” zamierzają wzmocnić atak w najbliższym oknie transferowym. W związku z tym na ich radach znaleźli się już Olivier Giroud, Arkadiusz Milik, Gervinho czy Papu Gómez. Teraz na liście tej pojawiło się nowe nazwisko.

Zainteresowanie Antonio Conte miał wzbudzić Divock Origi, który jest niezadowolony ze swojej sytuacji na Anfield. Belg otrzymuje niewiele minut do zaprezentowania swoich umiejętności i niewykluczone, że wkrótce odejdzie z Liverpoolu.

Chrapkę na 25-latka mają między innymi Wolverhampton Wanderers, Brighton & Hove Albion, Fiorentina, Aston Villa i FC Schalke 04. Konkurencja jest zatem ogromna, ale mimo wszystko Inter Mediolan nie traci nadziei na zakontraktowanie utalentowanego zawodnika.

Jak informuje serwis internetowy Calciomercato.it, ekipa ze Stadio Giuseppe Meazza liczy, że uda jej się skusić atakującego perspektywą rywalizacji o mistrzostwo Włoch i możliwością wspólnej gry z Romelu Lukaku. Te dwa atuty mają przynieść jej w styczniu sukces w negocjacjach z „The Reds”. Doniesienia potwierdza „Corriere dello Sport”.

Origi w trwających rozgrywkach wziął udział w raptem ośmiu spotkaniach, na co wpływ ma przybycie do zespołu Diogo Joty. Jego łączny dorobek w Liverpoolu to 148 meczów, 35 goli i 13 asyst.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Carlitos „pracuje” na hitowy powrót. Wspiera swój przyszły zespół?! Jarosław Królewski z ważną deklaracją przed finałem Pucharu Polski. „Warto, żeby to wybrzmiało” Erik Expósito w topowej lidze?! „Pytają o niego” Sceny przed finałem Pucharu Polski! Kibice nie chcą wejść na stadion OFICJALNIE: Ralf Rangnick odrzucił Bayern Monachium. Dołujący hat-trick Manchester United już zdecydował w sprawie Erika ten Haga?! Marco Verratti zaoferował się gigantowi. Ten ma jednak pewne wątpliwości

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy